7.02.2013

Wilgotne, czekoladowe ciastko z musem malinowym


Dzisiaj pączków nie będzie, bo po prostu za nimi nie przepadam. No chyba, że są z pieca, ale o tym kiedy indziej. Nie wiedziałam, jak nazwać dzisiejszy przepis, ten wypiek ma swoje miejsce gdzieś pomiędzy puddingiem a brownie, tyle, że w kokilce. Jak brownie, jest mocno czekoladowe i "mięsiste", ale ma wilgotny środek jak pudding. Dzięki temu, że jest pieczone w kąpieli wodnej, jest miękkie i delikatne. Ciastka te podaję zazwyczaj w kokilce, jednak dzisiaj je wyjęłam, żebyście mogli zobaczyć, jak powinno wyglądać w środku po przekrojeniu.


(7 ciastek, średnica foremki 7cm)
250g gorzkiej czekolady
175g masła
5 jajek
125g cukru pudru
75g mąki




Czekoladę rozpuścić na parze i utrzeć z masłem. Jajka utrzeć z cukrem w osobnej misce. Połączyć masy. Dodać mąkę i wymieszać.

Kokilki natłuścić masłem. Napełnić ciastem do 3/4 wysokości. Wstawić je do większego naczynia żaroodpornego wypełnionego gorącą wodą do 3/4 wysokości. Piec 40 minut w 180 stopniach.

Wyjąć kokilki z kąpieli wodnej, ostudzić i wstawić na godzinę do lodówki. Ja podaję je z sosem z tego przepisu.

Smacznego!




16 komentarzy:

  1. ale bosko wygląda, super wilgotne widzę, uwielbiam takie ciasta:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie można ich zwyczajnie upiec bez kąpieli wodnej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie próbowałam, ale nie widzę przeciwwskazań. Tylko pewnie trzeba by było krócej je piec, a najlepiej sprawdzać patyczkiem, czy są już w śroku suche. Tylko podejrzewam, że nie będą takie miękkie w środku, jak w przypadku kąpieli :)

      Usuń
  3. bardzo prosty przepis - spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. omnomnom jadłabym! Wygląda bardzo smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają przepysznie, może juto spróbuję je zrobić;) Co do kąpieli wodnej nie jestem przekonana, osobiście wolałabym przygotować je 'tradycyjnie' (chyba nic złego się nie stanie haha;)

    P.S Bardzo podoba mi się Twój blog, jest naprawdę estetyczny, każde zdjęcie pięknie wykonane, aż zachęcające do zjedzenia danej potrawy;) Kuchareczka ze mnie żadna, więc blogi kulinarne odwiedzam dość sporadycznie, ale kilka Twoich przepisów bardzo mi przypadło do gustu, więc chętnie tu jeszcze wrócę;) Szczególnie, że jeśli już wybieram się do kuchni, to właśnie w celu upichcenia jakiejś słodkości!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że komuś przypadła do gustu moja wizja bloga :)

      Usuń
  6. Cudowne :) A te czerwony sos wygląda niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jaki wspaniały blog! jakie zdjecia piekne!!!! jejkuuu!

    OdpowiedzUsuń
  8. ojeju jakie pyszne musi być a ja jestem własnie na etapie odchudzania !!

    zapraszam do wzajemnej obserwacji i polubienia mojego fanpage ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maiłam okazję zrobić to jakiś czas temu! Jest genialne w smaku! Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  10. łał świetny blog! ten przepis na pewno wyprubuję !

    OdpowiedzUsuń

Dziekuję za każdy komentarz i zapraszam do obserwowania :)
Thanks for all comments. If You like my blog, please follow :)